Przyglądamy się sobie codziennie. Na naszych ścianach wiszą zwierciadła o rozmaitym kształcie i wielkości, a już niedługo większość z nich może zostać zastąpiona przez modele zaawansowane technologicznie. Kto by pomyślał, że tak prozaiczna czynność jak oglądanie siebie, może przejść ewolucję. Kiedyś lustrem była tafla wody, dziś inteligentne lustra pozwolą nie tylko ocenić swoje odbicie przed wyjściem na zewnątrz. Dadzą o wiele więcej.
Smart lustra to także szereg możliwości i funkcji przydatnych w codziennym życiu – począwszy od przedłużenia pamięci, po ocenę nas samych i łączność z internetem. Liczne funkcje przyciągają fanów gadżetów, ale co ze stylistyką?
Wygląd
Futurystyczny design sprawia, że łatwo można utożsamić lustra z minimalistycznym sprzętem komputerowym, czy nowoczesnymi wnętrzami, choć same w sobie pasują do każdego typu pomieszczeń. Znakomicie sprawdzą się jako element dekoracyjny i dopełnienie aranżacji domu. Gdy nie są aktywne, przypominają klasyczne lustra w maksymalnie prostej formie. Gdy się uruchomią, zaczyna się prawdziwa magia.
Funkcje i opcje
Jak każde lustro, także to inteligentne odbija obraz. Poza tym, możemy oglądać w nim pogodę, nasz plan dnia, powiadomienia z social mediów oraz telewizję. Gdyby tego było mało można na lustrze zainstalować wtyczki takie jak YouTube, Skype, Twitter i Instagram. Sprzęt posiada funkcję FGR (facial gesture recognition), czyli innymi słowy rozpoznaje twarze domowników, ich nastrój i ogólną kondycję. Przydatna funkcja to przypomnienie o ważnych wydarzeniach jak na przykład urodziny mamy. Oprócz tego lustro oczywiście robi nam selfie, które pojawia się na smartfonie.
Sterowanie
Lustrem sterujemy bez dotyku ani gestu. Wystarczy tylko podejść odpowiednio blisko, a wszystko włączy się samo. Nasza twarz zostanie rozpoznana i dostaniemy konkretne informacje. I choć przypomina ono duży tablet, mazanie palcem po ekranie byłoby tu skrajnie niepraktyczne.
Na chwilę obecną nie przewidziano w nim komunikacji głosowej. Jeśli producenci zintegrują sprzęt z asystentem google lub Siri, bajkowe “lustereczko powiedz przecie” stanie się realną komendą. To byłby najszczerszy komunikat zwrotny, jaki możemy sobie wyobrazić.
Na tą chwilę, nie wyobrażamy sobie korzystania z lustra i jego realnych korzyści, ale czy nie tak samo było z każdym wynalazkiem, który po czasie przyjął się na dobre? Produkt z pewnością musi dojrzeć, aby dawać nam prawdziwą pomoc, a nie stanowić tylko ciekawostki dla gadżetomaniaków. Nie ulega jednak wątpliwości, że inteligentne lustra mogłyby zaoszczędzić w przyszłości nasz cenny czas i być najlepszą “prawą ręką”. Czekamy zatem na ich rozwój!